sobota, 2 kwietnia 2011

DYSKont

Tydzień leniwie dobiega końca. Bardzo cieszę się na słoneczną pogodę, ale i tak moim corocznym faworytem jest zapach :) Mam coś takiego, że każdej porze roku przypisuję jakiś zapach.
Wiosna pachnie ziemią powoli obrastającą w trawę,
lato sianem,
jesień zawsze była najpiękniejsza. Już od wczesnej podstawówki uwielbialam ją właśnie dla lekkiego zapachu palonych liści.
Zima. W zimie jest coś takiego suchego, co czasem nie pozwala oddychać.
To chyba taka lekka nostalgia z mojej strony.
Koniec smutów!

Byłam dzisiaj na tournee w Radomiu. Chcialam zaopatrzyc się w koszulki do przerobienia w ciucholandach. Jednak pierwsze, co kupiłam to torebka :)



Na koszulki przyszedł czas później. Kupiłam 3 sztuki razem za 8 zł.




Si ju són.

day 04 - a song that makes you sad
Porcupine Tree - Collapse Light Into Earth

1 komentarz:

  1. mi zawsze wiosna kojarzy się ze świeżym powietrzem po deszczu.
    lato znowu z grillem i tym całym zapachem smażących się kiełbasek.

    pozdrawiam, T.

    OdpowiedzUsuń