Tydzień leniwie dobiega końca. Bardzo cieszę się na słoneczną pogodę, ale i tak moim corocznym faworytem jest zapach :) Mam coś takiego, że każdej porze roku przypisuję jakiś zapach.
Wiosna pachnie ziemią powoli obrastającą w trawę,
lato sianem,
jesień zawsze była najpiękniejsza. Już od wczesnej podstawówki uwielbialam ją właśnie dla lekkiego zapachu palonych liści.
Zima. W zimie jest coś takiego suchego, co czasem nie pozwala oddychać.
To chyba taka lekka nostalgia z mojej strony.
Koniec smutów!
Byłam dzisiaj na tournee w Radomiu. Chcialam zaopatrzyc się w koszulki do przerobienia w ciucholandach. Jednak pierwsze, co kupiłam to torebka :)
Na koszulki przyszedł czas później. Kupiłam 3 sztuki razem za 8 zł.
Si ju són.
day 04 - a song that makes you sad
Porcupine Tree - Collapse Light Into Earth
mi zawsze wiosna kojarzy się ze świeżym powietrzem po deszczu.
OdpowiedzUsuńlato znowu z grillem i tym całym zapachem smażących się kiełbasek.
pozdrawiam, T.